Bułgaria jest atrakcyjnym kierunkiem wakacyjnych wyjazdów. Ostatnio również tych, które organizowane są przez i dla singli.
Kraj kojarzony przez wielu głównie ze Złotymi Piaskami okazuje się bardzo atrakcyjnym kierunkiem dla turystów podróżujących w pojedynkę. Nie tylko ze względu atrakcje turystyczne i klimat. O wyborze Bułgarii na tego typu podróż decydować mogą również względy ekonomiczne
Bułgaria – tanio, wczasy singla – drogie
Nie ma co się oszukiwać: jednoosobowe wyjazdy są zazwyczaj droższe niż te organizowane w grupach. Nie podzielimy w nich kosztów mieszkania, paliwa, jedzenia (bo gotowanie dla rodziny ostatecznie okazuje się tańsze), nie skorzystamy z rabatów grupowych… Bywa, że różnice są niewielkie, częściej jednak podróżując w grupie, oszczędzamy sporo pieniędzy, nawet na pokojach hotelowych.
Z jakiego powodu? Standardowym pokojem hotelowym są te dwuosobowe, a za każdą kolejną osobę się dopłaca. Działa to również w drugą stronę: jeśli podróżujemy w pojedynkę, uiszczamy dodatkową opłatę do jednoosobowego pokoju. Co ma sens w przypadku hotelarzy, irytuje turystów. Pogodziwszy się z tą praktyką, singiel może szukać możliwości obniżenia kosztu. Jest nim tania destynacja. A Bułgaria dalej jest jednym z tańszych kierunków letnich podróży.
Sentymentalna podróż
Morze Czarne zachęca również względami sentymentalnymi. Przeglądając oferty różnych biur podróży, można zauważyć że młodych samotnych ludzi chętniej wysyłają one do Turcji czy Hiszpanii, a starszych (np. w grupie 50+) do Bułgarii. Dlaczego?
Wydaje się, że przez sentyment osób, które podróżowały przed upadkiem Związku Radzieckiego. Wczasy w Bułgarii, jej słońce i ciepłe morze były jednym z niewielu kierunków, w których można było się wybrać i cieszyć pogodą stabilniejszą niż nad Bałtykiem.
Ten sentyment wydają się wyczuwać organizatorzy wczasów dla singli – i tych skoncentrowanych na integracji uczestników, i tych, podczas których po prostu podróżowanie w pojedynkę nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami.